FANTAZJA PIERWSZA
Jesteś
kobietą wyzwoloną pomimo błyszczącej na serdecznym palcu pięknej ślubnej
obrączki. Twój mąż cię nie kontroluje, ufa ci, a ty ufasz jemu. Lubisz ryzyko i
egzotyczne podniety. Spacerujesz późnym wieczorem, a właściwie już nocą wąskimi
uliczkami Jastrzębia Zdroju. Ciemne zaułki i obskurne, puste uliczki pociągają
cię swoją grozą i tajemniczością. Obcisła, krótka, czarna sukienka i
niebotycznie wysokie szpilki pasują do tego miejsca. Podobnie ubrane dziewczyny
wychodzą właśnie o tej godzinie do pracy. Kilkakrotnie jesteś zaczepiana przez
obleśnych mężczyzn szukających pozamałżeńskiego seksu za kasę. Chyba, dlatego,
że za darmo nikt ich nie chce, nawet znudzone żony. Inne dziewczyny patrzą na
ciebie z nienawiścią w oczach, bo wydaje im się, że chcesz odebrać im klientów.
Uśmiechasz się pod nosem i idziesz dalej, w coraz ciemniejsze i coraz bardzie
niebezpieczne rejony.
Przyspieszasz,
gdy słyszysz za sobą ciężkie kroki należące zapewne do mężczyzny. Im szybciej
idziesz tym szybciej idzie ten ktoś za tobą. W chwili największej paniki
skręcasz w najbliższą uliczkę, która okazuje się ślepym zaułkiem za jakąś
obskurną kawiarenkę.
Nie zdążyłaś
nawet otworzyć ust żeby wydobyć z siebie krzyk o pomoc. Mężczyzna łapie cię
mocno w pasie jednocześnie zaciskając rękę na twoich ustach. Jest silny i
bardzo wysoki, bo czujesz ja unosisz się nad ziemią, gdy popycha cię w kierunku
ściany.
- No i co
mała dziwko? Zabawimy się? – mówi do ciebie z jakimś dziwnym, śpiewnym
akcentem. Mocno przeciąga słowa. Przyciska cię do ściany nie odwracając przodem
do siebie. Ocierasz boleśnie kolanami o zimnu mur. Jak na gwałciciela facet
pachnie bardzo ponętnie i szepce ci coś do ucha. Uśmiechasz się delikatnie, gdy
odsuwa rękę z twojej twarzy i bezpardonowo wpycha ją w twój dekolt.
Jednocześnie podciąga twoją i tak już krótką kieckę, odsłaniając pupę w
koronkowych, czarnych stringach. Czujesz jego wzwiedzionego członka między
pośladkami, okrytego jeszcze materiałem dresowych spodni. Oddycha ciężko
wykonując posuwiste ruchy, mocniej dociskając cię do ściany.. Ściska brutalnie
twoje piersi szarpiąc z twarde sutki. Lubisz ostry seks i wcale nie jest ci nieprzyjemnie.
Jęczysz głośno, gdy wsuwa rękę między twoje uda pocierając cię przez skąpy
materiał majteczek. Czuje pod palcami twoją wilgoć i gotowość.
- Ucisz się
mała, bo nas ktoś usłyszy i nici z orgazmu – śmieje się cicho owiewając twoją
szyję ciepłym oddechem.
- Weź mnie
Mi… - o mało nie wyszłaś z roli błagając go o penetrację.
Kopie
delikatnie w twoje stopy rozsuwając ci nogi.
Zmusza cię do pochylenia się i oparcia o chropowaty mur. Zamierasz w
oczekiwaniu słysząc szelest spuszczanych spodni i dotyk czegoś twardego i
ciepłego na wewnętrznej stronie ud. Nawet nie fatyguje się żeby zdjąć ci
majtki, przesuwa je tylko na bok. Wchodzi w ciebie jednym, mocnym pchnięciem, a
ty przygryzasz sobie usta do krwi żeby nie jęczeć i łamiesz sobie paznokcie
wbijając je w twardą ścianę. Dochodzicie jednocześnie, a ty opierając się o
jego tors zaczynasz chichotać jak szalona. Twój towarzysz zatacza się nie mogąc
utrzymać równowagi ze śmiechu i z powodu spodni owiniętych wokół kostek. Upada
na tyłek usiłując naciągnąć je na nagie pośladki.
- Cholera
jasna Karina! Jeszcze kilka razy spełnimy swoje erotyczne fantazje, a ktoś
wreszcie nas nakryje. Już widzę te nagłówki – „Michał Łasko gwałci dziwkę w
ciemnej ulicy” albo „Łasko i jego żona aresztowani za obsceniczne zachowanie w
parku w biały dzień”.
- Kochany
małżeński seks jest nudny. Musimy sobie umilać życie. Dzięki temu nie
rozwiedziemy się z powodu niezgodności charakterów.
Łapiesz męża
za rękę, pomagasz mu wstać i okryć jego seksowny tyłek. Zadowolona i zaspokojona
wracasz do domu z uśmiechem na ustach!
Łohoho widzę że w małżeństwie Łasków panuje perwersja, ale co kto lubi. Jak im obojgu to odpowiada to czemu nie :) Wystraszyłam się z początku bo to nie wyglądało na to czym się zakończyło. Ba nawet mi się przypomniała historia raz czytana gdzie autorka wmawiała ze gwałt może przynieść nawet przyjemność. Ale to nie tu, to jest tak jak lubię. Pomysł świetny, odgrywają ustalone wcześniej rolę i spełniają swoje skryte fantazje. Chyba wypróbuje
OdpowiedzUsuńNa początku się przestraszyłam, bo nie wyglądało to na spełnianie własnych fantazji. Widzę, że małżonkowie lubią ostrą zabawę. Spełnianie erotycznych fantazji w miejscu publicznym na pewno dodaje adrenaliny ;)
OdpowiedzUsuńhahahaha, leżę. taaak mnie zaciekawiłaś reklamą na gg, że musiałam tu przybiec. myślałam, że pani Łasko zdradza naszego Michaszka, ale końcówka totalnie rozłożyła mnie na łopaty. biedny Michu, będzie musiał spać na brzuchu :D nie mogę, hahahaha, jesteś genialna. więcej takich :D
OdpowiedzUsuńMichałek gwałciciel? Boże, moja wyobraźnia została podniecona do granic wszelkich możliwości!!:))
OdpowiedzUsuńWiesz co? Chyba nie ma nic lepszego od dobrego seksu pozamałżeńskiego. A taki na ulicy, wśród zimnych murów, dokłada tylko cegiełki do erotycznego napięcia:))
A co mi tam, porozkoszuję się jeszcze Łasiczką! :)
Na początku naprawdę się wystraszyłam,że dziewczynie może się coś stać a tutaj okazuje się,że państwo Łasko lubią się ostro zabawić. Skoro oboje to lubią to czemu nie?;)
OdpowiedzUsuńAż jestem zaskoczona ;D Szczerze mówiąc na coś takiego przygotowana nie byłam, ale co tam. Urozmaicają sobie życie. Ach, państwo Łasko :3
OdpowiedzUsuńŚwietnie to rozegrałaś. Chyba nikt ie spodziewał się, że chodzi tylko o fantazje. Myślałam raczej, że zdradza męża mimo jego zaufania, albo wręcz jest dziwką.
OdpowiedzUsuńWłaśnie seks małżeński jest podobno taki nudny. Nie wiem bo nie jestem mężatką i póki co długo nie będę, ale takie stwierdzenie się słyszy z różnych stron więc brawo dla państwa Łasko, że wychodzą poza kanon. Tak myślałam, że to jej mąż po pierwszym akapicie ;)
OdpowiedzUsuńWow, no to ciekawie mają :D Fantazje erotyczne państwa Łasków? Chcę więcej! Chyba nikt się nie spodziewał, że to mąż "zgwałci" swoją "dziwkę" w ciemnym zaułku ;)
OdpowiedzUsuńbuźki ;*
Zakręcona ;)
hahahaahhaahha ale mnie rozwaliłaś :D no co jak co, ale takiego zakończenia akcji się nie spodziewałam... Wprowadziłaś mnie w stan głębokiego szoku. Piękne są te Twoje opowiadania, wspaniale opisujesz, dawno nie czytałam tak dobrych prac :)
OdpowiedzUsuńjeśli pojawi się coś nowego, to jeśli możesz poinformuj mnie na http://un-poco-de-amor.blogspot.com :) No i przy okazji zapraszam tam właśnie do czytania :D
dodaję Twój blog do ulubionych
ściskanko :D
Wiedziałam od samego początku. :)
OdpowiedzUsuńHahahahah dobre zakończenie :D Totalne zaskoczenie! Nie sądziłam, że to będzie jej mąż :P
OdpowiedzUsuńGenialne i jak cholernie prawdziwe :D Czasem każdemu potrzebne jest trochę perwersji. Bo jak powiedział ostatnio mój znajomy: Co w tym zabawnego, że wracasz do domu, odwalasz pozycję na misjonarza i idziesz spać? Małżeństwo Łasków z twojego opowiadania podziela tę opinię :D
OdpowiedzUsuńZa cholerę się nie skapnęłam, że ten niby gwałciciel, to jej mąż! :D Dobrze napisane, oj dobrze! :)
OdpowiedzUsuńAle jeśli ich pożycie małżeńskie powoli im się nudzi, to dlaczego nie spróbować by czegoś innego? :) Nie mam nic przeciwko! :)
O masakra, to było świetne.
OdpowiedzUsuńTak napisane, że dopiero przy słowach "Mi.." się zorientowałam. Brawo dla Łasków że umieją umilić sobie życie i nie boją się że mogą dostać mandat. W końcu czego się nie robi dla przyjemności? :D
Cudowne :D Rozbroiłaś mnie na łopatki perwersjami państwa Łasków. Już zaczynałam uważać ją za zwykłą ladacznicę a tu taka miła niespodzianka :D
OdpowiedzUsuńhahah :D Kurde na początku stwierdziłam, że to głupota chodzić w ten sposób ubraną w takiej okolicy. Bałam się o Karinę, ale potem wystarczyło że o mały włos a wypowiedziałaby imię męża :) Miałam straszną bekę z tego :D Dzięki za poprawienie nastroju ;*
OdpowiedzUsuń