środa, 7 października 2015

TĘSKNOTA WZMAGA POŻĄDANIE!



CHCĘ WIĘCEJ


Świat, jaki sobie ostatnio stworzyłaś kręci się tylko wokół rodziny, a właściwie wokół jej najmłodszego członka. Słodko gaworząca i szorująca pupą po parkiecie dziewczynka jest oczkiem w głowie twojego męża i twoim największym szczęściem. Długo walczyliście żeby pojawiła się na świecie i powoli traciliście nadzieję, ale teraz wasze życie jest pełne. Nie liczy się wielkie zmęczenie, jakie odczuwasz, bo mąż nie zawsze może ci pomóc w opiece nad wyjątkowo żywym dzieciątkiem. Gdy wraca zmęczony i obolały z meczu lub treningu nie masz serca budzić go jeszcze w nocy żeby wstał nakarmić lub przewinąć małą, choć musisz przyznać, że sam często robi to z własnej inicjatywy mimo tego, że boli go całe ciało. 

Każdy wieczór ostatnio jest taki sam. Zbyszka nie ma w domu od tygodnia, a ty codziennie kąpiesz małą, usypiasz ją, a sama padasz na twarz nie bardzo wiedząc, jaki jest dzień tygodnia. Mała zasypia dość szybko i sama możesz pozwolić sobie na odprężającą kąpiel i chwilę relaksu w oczekiwaniu na powrót męża. Ogromnie zmęczona słyszysz jak przez mgłę szczęk otwieranych drzwi wejściowych, miga ci przed oczami czarna czupryna ukochanego w uchylonych drzwiach łazienki, ale nie masz siły nawet zareagować. Widzisz jak delikatnie się uśmiech posyłając ci buziaka i znika w kierunku pokoju dziecinnego, z którego słychać ciche kwilenie waszej córeczki. 

Leżysz tak kilka minut rozkoszując się zapachem pomarańczowego olejku do kąpieli, ale nie potrafisz skupić się na odpoczynku, bo wiesz, że tam za drzwiami czeka na ciebie twój ukochany. Tęsknisz tak bardzo, że szybko wyskakujesz z wanny, owijasz się mięciutkim ręcznikiem i stojąc przed lustrem usiłujesz doprowadzić do porządku sterczące na wszystkie strony włosy. Walcząc z niesfornymi kosmykami czujesz jak mąż wchodząc do łazienki całuje cię delikatnie w ramię i z pośpiesznie się rozbierając znika za drzwiami kabiny prysznicowej. Widząc za szybą zarys jego nagiego ciała zamierasz ze szczotką w ręku i obserwujesz jego ruchy, odchyloną głowę i przymknięte oczy pod naporem gorącej wody. Przygryzasz wargę sunąć oczami od jego twarzy, przez szerokie ramiona i umięśnioną, seksowną pupę. Nagły skurcz w dole brzucha przywraca cię do rzeczywistości i zdajesz sobie sprawę jak bardzo się za nim tęskniłaś i jak bardzo ci go brakowało przez te dni. Rozluźniasz zaciśnięte uda i pochylasz się nad umywalką żeby ochlapać zimną wodą zaczerwienioną z podniecenia twarz. 

- Ładnie to tak podglądać? – aż podskoczyłaś przestraszona nagłą napaścią i chichoczesz cicho jak zdajesz sobie sprawę z tego, kto zamknął cię w stalowym uścisku ramion.
- Nie mogłam się powstrzymać. Mam najseksowniejszego męża na świecie – mocniej zaciskasz dłonie na umywalce, gdy ręcznik miękko opada wokół kostek i czujesz na pośladkach gorącą erekcję swojego kochanka.
- Chyba nie muszę się dzisiaj bawić w grę wstępna prawda? – stękasz, gdy sprawdza twoją gotowość i nawet wyobrażasz sobie jego tryumfujący uśmieszek, gdy jego palce toną w wilgoci nie będącej pozostałością po kąpieli.
- Wypnij się mocniej – z przyjemnością spełniasz jego polecenie, rozstawiając szeroko nogi pozwalasz mu na wszystko. Jego twarda męskość ociera się o mokre płatki dając ci zapowiedź tego, co się za chwile stanie. Gruby, gorący pal napiera i cofa się, napiera i cofa się drażniąc się z tobą wywołując jęki zawodu. Czujesz jak ugina nogi, łapie cię za biodra i nadziewa na siebie pod dziwnym kątem. Krzyczysz z rozkoszy i nagłego bólu przeradzającego się w orgazm. Byłaś tak napalona, że on nawet nie zaczął, a ty zaciskałaś się na nim w skurczach jęcząc i piszcząc próbując uciec od tej niesamowitej ekstazy.
On trzymał cię mocno jedną ręką za biodra, tak żeby jego penis był cały czas w tobie. Drugą ręką energicznie pocierał łechtaczkę jakby chciał przedłużyć twój orgazm w nieskończoność.
- Uwielbiam twoje reakcje. Jesteś demonem seksu Miśka. Jesteś gorąca i śliska mógłbym tak na wieki zostać – uspokajałaś się powoli zaciskając zęby na własnym przedramieniu. Gdyby nie to, że mocno cię trzymał osunęłabyś się bezwładnie na zimne płytki. On ciągle był w tobie nie czyniąc żadnego ruchu. Chciałaś mu dać przyjemność mimo, że byłaś w tej chwili mocno wyczulona na dotyk. Zbyszek zna cię doskonale i wie, że musi chwilę poczekać, żeby nie sprawić ci dyskomfortu. Delikatnie masuje twoje plecy leciutko kołysząc biodrami. Głaszcze twoją szyję i ramiona, boki i brzuch omijając wyczulone na dotyk piersi i napęczniałą jeszcze łechtaczkę. Wysuwa się z ciebie z jęcząc przez zaciśnięte zęby i zmusza cię do wyprostowania się. Pociąga cię za rękę w kierunku kabiny prysznicowej i oboje wchodzicie pod strumień chłodnej wody przyjemnie obmywającej wasze rozgrzane ciała.
Rozluźniona łapiesz w obie dłonie jego męskość i poruszasz powoli w górę i dół, w górę i dół odsłaniając wrażliwą główkę. Widzisz, że sprawia mu to wielką przyjemność.
- Tęskniłam za tobą Skarbie. Weź mnie jeszcze raz – niemal skamlesz, choć wiesz, że on ma na to jeszcze większą ochotę. Piszczysz zaskoczona, gdy zakręca wodę i łapię cię w ramiona i mokrą zanosi do łóżka.
- Co ty wyprawiasz?? Łóżko będzie całe mokre! – wcale nie robi to na nim wrażenia, gdy rzuca cię w świeżutką pościel i łapie za kostki szeroko rozstawiając twoje uda. Po takim ataku szybko zapominasz o pościeli, bo czujesz jak jego usta zasysają twoją łechtaczkę, a potem suną w górę zostawiając ślady na brzuchu. Zahacza o twarde sutki, liżąc je i ssąc kilka sekund. Nie bawi się tak zbyt długo i szybko czujesz go w sobie. Porusza się szybko, niemal brutalnie wciskając cię w materac. Wbijasz paznokcie w jego pośladki dając mu przyzwolenie na jeszcze agresywniejsze pchnięcia. Mokre odgłosy będące wynikiem waszego podniecenia mieszają się z jękami i sapaniem was obojga. Obawiasz się, że znowu dojdziesz przed nim i niemal zmuszasz się żeby nie rozpaść się na kawałeczki pod nawałem bodźców ze wszystkich stref erogennych. Mimo, że właściwie tylko jedna z nich jest w tej chwili oblegana. Pozwalasz sobie na orgazm, gdy jego ruchy stają się coraz bardziej chaotyczne, a oddech coraz szybszy i urywany. Dochodzicie jednocześnie, a wasze jęki odbijają się od ścian sypialni. Długo potem odpoczywacie leżąc w mokrej i skotłowanej pościeli, śmiejąc się przytulając.

- Chyba musimy zrobić tutaj porządek przed snem. Ja idę pod prysznic a ty bierz się za przebieranie łóżka – wyskakujesz naga odbijając się od materac nie robiąc sobie nic z tego, że wyglądasz lubieżnie mając uda umazane spermą. Całujesz męża w klatkę piersiową i znikasz w za drzwiami łazienki z nadzieją na więcej, gdy tylko z niej wrócisz. Rozłąka wzmaga pożądanie!! Zdecydowanie tak jest!

3 komentarze:

  1. Za dużo seksu jak dla mnie... Nie wiem, może taki jest gatunek tego opowiadaniac:erotyk, ale jeśli nie to naprawdę juz nawet przeskakiwalam tekst bo nie chciało mi sie znowu czytać porno...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie podoba Ci się, to nie czytaj. Proste. ;) Nikt nie każe Ci być tutaj na siłę, a w sieci jest wiele innych opowiadań i może któreś z nich przypadnie Ci do gustu.

      Usuń
  2. majstersztyk - tyle Ci powiem. :)
    A, i potwierdzam - po zbyt długiej rozłące apetyt rośnie w miarę jedzenia. ;)

    Zastanawiam się jeszcze, kochana Czytelniczko, czym jeszcze nas zaskoczysz. :) Podziwiam to, że ciągle masz nowe pomysły i podejrzewam, że jeszcze trochę nich siedzi w Twojej głowie. :) Po cichu o czymś myślę i ciekawe, czy trafisz w moje wizje... :)

    ściskam gorąco i ślę buziaki :*

    OdpowiedzUsuń