FANTAZJA ÓSMA
Wakacje! Pierwszy raz od
dawna. Właściwie w ogóle pierwszy raz macie okazję wyjechać razem na letni
wypoczynek. Wiesz, że może być różnie, jeśli chodzi o nastrój twojego ukochanego,
ale na chwilę obecną wydaje ci się, że Zbyszek pogodził się z kilkoma sprawami
i postanowił bawić się jak nigdy. Oboje musicie odpocząć od siatkówki i ludzi,
którzy nie zawsze was rozumieją. W sumie wcale nie jest ci przykro, bo wiesz,
że będziesz go miała przez kilka tygodni tylko dla siebie.
Na początku podróży widzisz
jak jest mu ciężko i jak bardzo walczy z myślami. Jednak, gdy docieracie na
Dominikanę jego zły nastrój i żal znikają tak jakby zostawił to wszystko na
lotnisku w Warszawie.
Cieszycie się jak dzieci
oglądając swój domek nad oceanem otoczony z wszystkich stron tropikalną
roślinnością ze skrawkiem prywatnej plaży. Na pewno warto była wydać pieniądze
na coś tak niesamowitego. Podróż była tak wyczerpująca, że przesypiacie całe
popołudnie, a wieczorem leżąc na gorącym piasku z uwielbieniem przyglądasz się
mężczyźnie swojego życia wychodzącemu z wody. Blask księżyca odbija się w
kropelkach wody spływających po jego idealnie wyrzeźbionym ciele. Przez długi
czas uważałaś, że jest w nim coś niepokojącego, w jego ostrej urodzie i niekontrolowanym
zachowaniu. Obecnie czujesz niepokój, gdy nie ma go w pobliżu. Przyglądasz się
jego blademu ciału, gdy rzuca się na koc obok ciebie. Oblizujesz się wodząc
wzrokiem za zabłąkaną kropelką morskiej wody spływającą po jego biodrze tuż nad
nisko opuszczonymi slipkami. Uśmiechasz się lubieżnie widząc jak napina mięśnie
zdając sobie sprawę, że go obserwujesz. Unosisz dłoń i dotykasz twardych mięśni
brzucha, drapiesz go delikatnie i ciągniesz za delikatne włoski znikające za
skrawkiem niebieskiego materiału.
- Wiesz, że kojarzą mi się
zawsze z Benem z Fantastyczne Czwórki – chichoczesz dotykając go ciągle i
muskając drabinkę mięśni palcami jakbyś grała na fortepianie.
- Chyba nie jestem taki
kwadratowy? – unosi kącik ust w krzywym uśmiechu kładąc rękę na twojej dłoni.
- Nie! Każdy mięsień na twoim
brzuchu jest taki widoczny i twardy…
- Jak się bardziej postarasz,
to ja dopiero mogę być twardy – błyskawicznie przechyla cię i całuje wpychając
język między twoje rozchylone wargi. Nie pozostajesz mu dłużna i podejmujesz tą
podniecająca grę bez grama sprzeciwu.
- Zawsze marzyłam o tym, żeby
kochać się na plaży w świetle księżyca – szepczesz mu do ucha i stękasz, gdy
przygryza mocno twoją szyję zostawiając zapewne czerwony ślad.
- Sama nie wiesz, o czym
marzysz Mycha, bo potem będziemy mieć piasek w różnych miejscach – śmieje się
owiewając ciepłym oddechem twoje nagie ramie. Mimo, że wieczór jest gorący, to
masz gęsią skórkę na samą myśl o tym, co za chwilkę będziecie robić.
Zbyszek całuje cię chciwie,
dając ci w ten sposób całego siebie, a ty odpowiadasz z równie wielką
namiętnością i pasją. Nie mija sekunda, jak górna część bikini ląduje gdzieś na
piasku, a jego dłonie obejmują jędrne półkule w sam raz pasujące do jego
wielkich dłoni. Podnieca cię niezmiennie od lat moment, gdy szorstką skórą rąk
przyzwyczajonych do ciężkiej pracy pociera sterczące sutki. Odchylasz głowę
dając mu do zrozumienia, że chcesz więcej. Wydajesz z siebie dziwny dźwięk,
niby jęk, gdy zaciska zęby na prawej brodawce i mocno za nią pociąga. Ból i
zaskoczenie z nieoczekiwanej pieszczoty kumuluje się w dole brzucha pulsując
gorącą wilgocią między udami. Ciągle dziwisz się cóż ten mężczyzna z tobą
wyprawia tylko cię dotykając. Przejmuje władzę na twoim ciałem jak byś była
marionetką na sznureczkach.
Wypychasz biodra w jego
kierunku dotykając uwięzionego w ciasnych majtkach członka. Ten gest wyraźnie
wpłynął na twojego kochanka, bo jęknął ochryple i znów mocno ukąsił cię w
pierś. Odciągasz jego głowę, bo też masz ochotę go pieścić, uwielbiasz jego
ciało, a patrzenie na jego reakcje jest niesamowicie stymulujące. Zlizujesz z
jego torsu słone krople wody delikatnie przygryzając skórę w niektórych
miejscach. Pocierasz jego najwrażliwsze miejsce i próbujesz zdjąć mu bieliznę,
ale mając na uwadze jego wzwód masz z tym spory problem.
- No zobaczmy czy postarałam się
tak jak sobie życzyłeś. Czy jesteś twardy jak obiecałeś? – Zbyszek przymyka
oczy i zaciska palce na kocu jęcząc z ulgą, gdy wreszcie jego slipki leżą u
waszych stóp. Niesamowity widok podnieconego mężczyzny sprawia, że przestajesz
nad sobą panować, twoje majtki są tak mokre, że zmieniają całkowicie kolor, a
Twój mężczyzna tylko się uśmiecha na ten widok.
Dotykasz go nie odrywając
oczu od jego twarzy. Wywraca oczami, gdy pieścisz go powolnymi, posuwistymi
ruchami. Drażnisz go takim leniwym dotykiem nie pozwalając mu dojść. Wiesz, ze
długo ci na to nie pozwoli, ale choć prze z chwilę rozkoszujesz się władzą,
jaką nad nim posiadasz.
- Michalina…- stęka z
wysiłkiem – jesteś okrutna.
Chwilę później krzyczysz
zaskoczona czując jego palce między udami. Odchyla pasek mokrego materiału i
bez ostrzeżenia wkłada w ciebie dwa palce.
- Zapłacisz mi za to kochana –
ulegasz jego sile, bo wiesz, że nie masz żadnych szans w konfrontacji z jego
ciałem i pożądaniem.
Dół od bikini właśnie nadaje
się tylko do wyrzucenia, bo Zbyszek nie tracił czasu na jego ściąganie
rozrywając go na kawałki. Rozkładam przed nim nogi bez grama skrępowania czy wstydu.
Ta część naszego pożycia już dawno za nami. Poruszasz zachęcająco biodrami, gdy
klęczy przyglądając się twojemu podniecaniu.
- Weź mnie. Teraz – chrypisz unosząc
się na łokciach – przecież tylko o tym teraz marzysz.
Widzisz jak próbuje nad sobą
zapanować, jak bardzo chciałby opóźnić ten moment, a z drugie strony chce cię
posiąść mocno i bez skrupułów. Wreszcie kładzie się na tobie i cudownie cię
wypełnia. Oboje jęczycie czując się w ten sposób. Ty myślisz o twardej i
gorącej męskości pulsującej w twoim wnętrzu, a on o śliskiej, mokrej pochwie
chłonącej go zawsze z takim samym entuzjazmem.
- Cudownie się na mnie
zaciskasz. Jesteś stworzona do kochania Michaśka – łapie cię za pupę i wchodzi
jeszcze głębiej, do samego końca, tak jakby chciał posiąść wraz ciałem twoją
duszę. Napięcie rośnie, gdy przyjmujesz jego pchnięcia jednocześnie wychodząc
mu naprzeciw. Rzucasz głową na boki, gdy kumulujące się uczucia powodują wręcz
rozkoszny ból. Napięte mięśnie i spazmatyczny oddech świadczą o tym, że oboje
zbliżacie do punktu, z którego nie ma powrotu. Szczytujesz z głośnym krzykiem
wyrzucając biodra w górę ku jego ciału. Oplatasz go mocno, zaciskasz się wokół
niego, a on zastyga przyglądając się twojej ekstazie. Dochodzisz do siebie, a
on ciągle twardy i niezaspokojony tkwi w tobie uśmiechając się z zadowoleniem.
Podobało mu się to, co z tą zrobił. Poruszasz biodrami, choć jesteś teraz tak
wrażliwa na dotyk, że ciężko ci sobie wyobrazić, że mógłby teraz dotknąć
pulsującego miejsca między udami. On to wie, bo daje ci chwilkę odsapnąć i
dopiero po chwili znów się w tobie porusza jednocześnie pocierając łechtaczkę.
Drugi raz dochodzicie razem i już teraz możesz stwierdzić, że to są wakacje
waszego życia. Nie wyobrażasz sobie jednak jak wielką niespodziankę szykuje dla
was życie.
Najdłuższy „sekspart” jaki stworzyłam:)
Patt już chyba wiesz o co mi chodziło??